Nr. 1
Nr. 2
Nr. 3
Nr. 4
Nr 5
         
Home  

Grudniowe Dajtki

(2004/2005 r.)

       
         
     
Kolejność zamieszczany zdjęć jest podyktowana kolejnością ich wykonania. Z kolei kolejność wykonania zależy od tego co się nowego *rzuci w oczy*. Z góry więc usprawiedliwiam się. Niech mi nikt nie ma za złe, że jest na końcu lub na początku!
 
Poniżej zdjęcia fasad domów prywatnych udekorowanych świątecznie przez ich właścicieli. Kolejność ich zamieszczenia i ponumerowania jest zupełnie przypadkowa. Po kliknięciu na obrazek zobaczyć można to samo zdjęcie znacznie większe.
Muszę się w tym miejscu nieco usprawiedliwić: jak było daleko do świąt to sądziłem, że dekoracje będą robione sukcesywnie i będę miał z związku z tym taki komfort, że je będę stopniowo fotografować. Okazało się, że na parę dni przed *gwiazdką* nikt nie udekorował niczego. W domu przybywało obowiązków i do wykonania zdjęć pozostały dni świąteczne. Okazało się także, że w tym roku wyjątkowo dużo domostw jest pięknie udekorowanych. Bardzo to cieszy oczy spacerowiczów, ale mnie nastręczyło dużo kłopotu. W związku z tym wszystkim nie jestem zadowolony z wykonanych zdjęć, bo nie da się po ciemku, w pośpiechu, wykonać dobrego fotosu.
   
10   11      
           
     
12   13      
           
14   15. ul.Zniwna nr ----      
           
16   17      
           
18 19
 
20 21
 
     
22   23
   
     
24 25
 
26 27
 
28 29
   
30 31
   
32 33
   
34 35
     
    Tu muszę skończyć! Jest jeszcze wiele pięknych dekoracji, ale już nie ma na nie miejsca. Przepraszam Tych, których dekoracje należałoby tu umieścić!  
Właściwie to zakończyłem robienie zdjęć dekoracji świątecznych.
Daleki jestem od zadowolenia! Okazało się, bowiem, że w tym
roku ilość dekorowanych domów jest chyba dwukrotnie większa
od spodziewanych! Mało tego! Większość nich to prawdziwe
dzieła! Ponadto, zrobić dobre zdjęcie takiej dekoracji to także
sztuka.
Niektóre, schowane za płotami, nie dały się w ogóle uwiecznić,
choć dla przechodnia były widoczne dobrze. Przeszkadzał w
fotografowaniu także wiatr, który poruszał gałęziami, na których
zawieszone były lampki. Niektóre z dekoracji, wspaniałe w
naturze, na zdjęciach wyszły nie najlepiej. Na zakończenie tych
rozważań mogę stwierdzić, że zdjęcia zamieszczone dają jakieś
wyobrażenie o naszym osiedlu na przełomie 2004 i 2005 roku. Nie
pokuszę się na wytypowanie zwycięscy! Zresztą, Ci, co oglądają
te zdjęcia na tej stronie nie kwapią się do wyrażenia swoich
opinii! Nie chodzi mi o żadne pochwały pod moim adresem, ale o
zademonstrowanie jakiegokolwiek stosunku do pokazanych
dekoracji, o potrzebie kontynuowania tego typu akcji, do
zachęcenia innych, aby dbali o wygląd swych domów czy sklepów
itd.