Na grzyby
. . .
|
||||
Odcinek
6 |
||||
Foto
i tekst Artur Jeżewski |
||||
Dzisiaj (12.08) nie przyniosłem
nic, oprócz tego, co na karcie pamięci. Zauważyłem, że zaczynają pojawiać się masowo kolczaki obłączaste (Hydnum repandum). Jedne z moich pierwszych odkryć kulinarnych. |
||||
Pewnie niejeden grzybiarz poczuł
się zawiedziony, myśląc, że oto znalazł kurkę. Na pierwszy rzut oka można
się pomylić. Pod kapeluszem nie ma jednak listewek lecz coś w rodzaju kolców:
|
||||
Najsmaczniejsze
są chyba smażone (z jajeczkiem lub bez), nie należy przesadzać z przyprawianiem,
bo mają z natury nieco ostry, pieprzowy smak (szczególnie starsze
owocniki).
Trafiłem na przedstawiciela rodzaju Ramaria: |
||||
nie podejmuję się jednak podać nazwy
gatunkowej, ten rodzaj jest dość liczny, a gatunki trudne do rozróżnienia.
Wszystkie są piękne, niektóre nawet jadalne.
Na koniec zaskoczenie. Jadąc z Dajtek w kierunku Ostródy, zaraz za lotniskiem, mijamy po lewej stronie duży dąb, oznaczony, jako pomnik przyrody. Przez szereg lat, wiosną, był obrośnięty owocnikami żółciaka siarkowego (patrz odcinek z maja). Od trzech lat żółciak na nim nie owocował, natomiast teraz, w sierpniu!, pojawiły się młode owocniki, na wysokości ok. 4 metrów: |
||||
Nigdy dotąd nie widziałem młodych
żółciaków o tej porze roku.
|
||||
Foto i tekst
Artur Jeżewski
|
||||