Aktualności
XIV Moto Piknik na lotnisku w Dajtkach
Dzień dla miłośników szybkich i głośnych samochodów.
Głównym punktem programu były oczywiście także wyścigi na dystansie 1/4 mili (402,3 m) na pasie startowym lotniska.
Taki niewielki kawałek asfaltu, a ilu ciekawskich!
   
Tak jak w czasie popisów motocyklowych, tak i tu "palenie gumy" było nieodzowne! Odniosłem wrażenie, że bez tego przykrego swądu żadne zawody nie miałyby sensu! Oczywiście fachowcy twierdzą, że to rozgrzewanie opon, aby miały lepszą przyczepność! Ale jakoś na wyścigach Formuły 1 robią to inaczej!
 
Tu tak zapamiętale niszczono tylne opony, że po zawodach chyba trzeba było je wyrzucić!
Co za linia! A jak to jechało!
Ten Chevrolet Corvette robił najlepsze wrażenie! Hałasu niewiele, a osiągi imponujące.
Tu można było zobaczyć jak się zmienił stan posiadania Polaków przez ostatnie lata!
 
 
Do wspaniałych maszyn nieodzowne są piękne dziewczyny! Kordon spragnionych otaczał samochód? Mam wątpliwości, bo takie BMW to już zupełna powszedniość!
.. a tu już inny samochód, ale tłumek nie maleje!
No właśnie! Ten Peugeot zapewne jest wyjątkowy, ale czy o niego chodzi?
Reklama jest dzwignią...
...lub przypomnieniem, że nawet cały tył może odpaść!
Volkswagen Käfer (Samochód dla ludu - Chrabąszcz).Typ 1,( Garbus), jeden z 22 milionów, jakie wyprodukowano! Stan: lepszy niż nowy!
 
Luksus we wnętrzu!
A oto słynna enerdowska mydelniczka!
Baggi (to słowo wyszło chyba z użycia?)
Po prostu cukierek!
Tekst i fotografie Andrzej Kalinowski