|
|
Kolejna
rozprawa, na której właściciele działek byli POZWANYMI,
a POWÓD (prawnik występujący w imieniu Prezydenta Miasta
Olsztyna) nie raczył złożyć żadnych wyjaśnień co do przyczyny powstałej
sytuacji... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zzgodnie
z kolejnym zawiadomieniem, mieszkańcy nieparzystej strony ulicy Żniwnej,
części ulicy Kłosowej oraz kilku innych przybyli na posiedzenie sądu w
sprawie niezgodności w Księgach Wieczystych. Zaraz po rozpoczęciu posiedzenia
prowadzący sędzia musiał przełknąć gorzką pigułkę zaaplikowaną przez urzędników
właśnie tutejszego sądu. Nie po raz pierwszy okazało się, że czuwająca
nad przestrzeganiem prawa szacowna instytucja robi okropne błędy. Trzeba
tu przypomnieć jeszcze raz, że same działki przypisane są równocześnie:
spadkobiercom Skibickiego, Skarbowi Państwa i czasem równocześnie jeszcze
gminie i obecnym mieszkańcom, którym urzędnicy sprzedali cudzy grunt,
a Wysoki Sąd to wszystko zatwierdził! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale wracając do
samej rozprawy z dnia 22 maja 2006 roku.
Jeden z pokrzywdzonych, czyli pozwany, a tak naprawdę właściciel (bogu
ducha winny!) spytał sędziego:
Za co właściwie mam płacić?
Za co płacić? Jak echo spytał sędzia.
Ta rozprawa jest o wykreślenie podwójnego wpisu, to znaczy o wykreślenie
Skarbu Państwa z Waszych ksiąg. Kontynuował sędzia.
Ale ja mam napisane w wezwaniu, że chodzi o zapłatę, tylko nie wiem
jaką kontynuował pozwany.
Proszę pokazać pismo,
zawyrokował sędzia.
(poniżej kopia
zawiadomienia)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Rzeczywiście!
Zdziwienie sędziego było szczere. A pozostali też tak mają w swoich zawiadomieniach?
Oczywiście, chórem zgromadzeni poparli pierwszego pozwanego.
To oczywista pomyłka zawyrokował sędzia, przepraszam w imieniu sądu! To
się zdarza w sądzie również, dodał sędzia!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj
tak, zdarza się nader często! Dwie poprzednie rozprawy zostały unieważnione
z powodu właśnie błędów, jakie zrobili właśnie urzędnicy sądowi. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie
będę tu opisywał przebiegu rozprawy, bo jak to było do tej pory ani sąd,
ani prawnik występujący z ramienia Prezydenta, czyli Skarbu Państwa, nie
chciał odpowiadać na żadne pytania w rodzaju: czy po tym wykreśleniu Skarbu
Państwa z naszych ksiąg nie staną wszyscy oko w oko ze spadkobiercami
Skibickiego?
Po dość długiej przerwie Wysoki Sąd wydał wyrok: Skarb Państwa
zostanie wykreślony z ksiąg właścicieli,( którym uprzednio
ten sam sąd to wpisał!) i pozwani nie poniosą żadnych kosztów
w związku z tą rozprawą. (to zresztą już wcześniej zagwarantował
Prezydent osobnym pismem!)
Sędzia dopiero po ogłoszeniu tego wyroku bardzo zawile starał się uspokoić
zgromadzonych, że ani gmina, ani spadkobiercy Skibickiego nie mogą (nie
było to takie jasne dla słuchających te wywody!) rościć pretensji do naszych
własności.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
A
tak na marginesie: dla sądu to Genowefa XXXX(jak w tytule zacytowanego
Zawiadomienia) jest tylko Genowefą! Żadną tam obywatelką, panią czy już
nie mówiąc w każdym razie osobą, która utrzymuje tych urzędników sądowych! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Andrzej Kalinowski |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z
prasy o tym posiedzeniu: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gazeta Olsztyńska (23.05.06.) |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
...i z Gazety Wyborczej (23.05.06.) |
|
|
|
|
|
|
|
Sąd zrobił porządek w księgach
wieczystych Dajtek
Joanna Wojciechowska 22-05-2006
Skarb
państwa zostanie wykreślony z ksiąg wieczystych dziewięćdziesięciu rodzin
z Dajtek - zdecydował wczoraj olsztyński sąd. Przez ten zapis mieszkańcy
osiedla nie mogli brać kredytów, a nawet bali się, że stracą ziemię, którą
kiedyś legalnie kupili
Od roku w księgach wieczystych mieszkańców Dajtek figurowało dwóch właścicieli:
prywatne osoby i skarb państwa. Taka nietypowa sytuacja wynikła stąd,
że w latach 70. skarb państwa sprzedawał ludziom działki wydzielone z
ziemi należącej do Jana Skibowskiego, gospodarza, który wyemigrował do
Niemiec. Sprzedając parcele, urzędnicy nie brali jednak pod uwagę, że
ziemia Skibowskiego ma księgę wieczystą (w niej jako właściciel figurował
już skarb państwa) i dla każdej sprzedanej działki zakładali oddzielną
księgę.
Przez lata nikt nie zdawał sobie sprawy z tego bałaganu - wyszedł na jaw
dopiero, gdy spadkobiercy Skibowskiego zaczęli upominać się w ratuszu
o ziemię zostawioną w Dajtkach. Ponieważ syn Skibowskiego o bałaganie
w księgach zawiadomił też sąd, ten latem ubiegłego roku do ksiąg wieczystych
ludzi wpisał ostrzeżenie, że ich działki mają też drugą księgę, w której
jako właściciel figuruje skarb państwa.
Dla mieszkańców Dajtek zaczęła się gehenna: niektóre banki odmawiały udzielania
im kredytów hipotecznych, wiele osób bało się kupować domy, które miały
dwie księgi wieczyste. Żeby uwolnić mieszkańców od tych kłopotów, ratusz
wniósł do sądu sprawę o wykreślenie skarbu państwa z ksiąg wieczystych
prywatnych właścicieli. Wczoraj zapadł wyrok: sąd przychylił się do tej
prośby. - To była sprawa techniczna, wiadomo, że to wy, a nie skarb państwa
jesteście właścicielami swoich działek - tłumaczył mieszkańcom, którzy
przyszli na rozprawę sędzia Paweł Juszczyszyn. - Podwójny zapis był wynikiem
błędu popełnionego kiedyś przez urzędników. Ta sprawa jest "wyprostowaniem"
tej sytuacji.
Sprawa ksiąg wieczystych Dajtek ma też drugie dno - roszczenia spadkobierców
Jana Skibowskiego, którzy mieszkają w Niemczech. Na razie nie sprecyzowali
ich. Ale mimo to mieszkańcy Dajtek bali się, że dawni właściciele gruntów
odbiorą im domy. Dlatego pytali wczoraj sędziego, czy ich własności są
zagrożone. - Moim zdaniem nie - uspokoił ich sędzia Juszczyszyn, ale zastrzegł,
że nie badał tej sprawy od strony roszczeń spadkobierców Skibowskiego.
Wczorajszy
wyrok uregulował stan prawny ponad dziewięćdziesięciu ksiąg wieczystych.
W czwartek i piątek sąd zajmie się kolejnymi księgami mieszkańców Dajtek.
Wczorajszy wyrok jest nieprawomocny.
Joanna
Wojciechowska |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Finał
sądowych nieporządków w księgach wieczystych. Nie ma tu mowy o istocie
sprawy: o likwidacji pierwotnej księgi, założonej jeszcze przed II Wojną
Światową. |
|
|
|
|
(kilkadziesiąt
nazwisk) |
|
|
|
|
(kilkadziesiąt
nazwisk) |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|